Dlaczego jedna lekcja to najczęściej za mało?

Problemy z matmą zwykle nie pojawiają się nagle. Dzieje się to najczęściej stopniowo, miesiącami, a nawet latami. Ale do pewnego momentu machamy ręką i mówimy: ech, przecież jakoś to będzie. Po pomoc zgłaszamy się często wtedy, gdy jest już bardzo źle.

A gdy pojawią się zaległości, to najczęściej nie daje się ich załatwić na jednej lekcji. Wierz mi, że godzina w takiej sytuacji to jest prawie nic. Programowo uczniowie uczą się jednego tematu przez kilka tygodni. Przy na przykład czterech lekcjach tygodniowo daje to średnio około 20 godzin na jeden temat.

A zaległości występują najczęściej nie tylko w jednym temacie, ale w wielu. Jeśli jakaś zaległość nie zostanie usunięta od razu, to będzie się nawarstwiała aż do matury.

Wierz mi, że przy systematycznej pracy możemy zdziałać cuda. Najczęściej nie zadzieje się to w miesiąc. Ale moi uczniowie często z dwój i jedynek ze sprawdzianów na początku roku wychodzą z czwórką czy nawet piątką na świadectwie. Wyobraź sobie jaka to radość dla wszystkich: dla ucznia, dla rodziców i dla mnie też!

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *